Dzisiaj jest wtorek, 23 kwietnia 2024 r. 114 dzień roku
klub
# kontakt
# o klubie
# statut
# członkowie
# strefa klubowa
aktualne
# ogłoszenia
# sprawozdania
inne
# sponsorzy
# linki
# galeria
# promocja
działalność
# jaskinie
# nasza ścianka
# alpinizm

polecamy
Chlebek
KMG Stolarka
Portal Czechowic-Dziedzic
Portal Czechowic-Dziedzic




# Sprawozdania


J jaskinie : W wspinaczka : B beskidy : T tatry : K jura : E eksploracja : A alpinizm : Z zagranica : I inne



JT 2010.01.16 Jaskinia Zimna

Marcin Stachowiak
Marcin Freindorf
Krzysztof Borgieł

Wyjazd o 6 rano z Czechowic. Po 8 dotarliśmy do Kir. Przy pobieraniu zezwolenia zauważyliśmy w księdze spory ruch jaskiniowy tego dnia. Pod otworem spotkaliśmy 3-osobową grupę kolegów ze Stolicy :)

Wędrówka przez liczne jeziorka sprawiła nam wiele mokrej radości (gumowce nie przebrały :) Największa zagadka dnia - Ponor okazał się suchy więc bez problemu ruszyliśmy wgłąb systemu, słysząc w oddali kolegów (i koleżankę) z Warszawy. Marcin z małą pomocą drugiego Marcina zaporęczowali kolejno Czarny Komin i Szklany Prożek. Dalej już beczka (mało wody). Naszą wycieczkę zakończyliśmy "obiadem" w Chatce. W drodze powrotnej spotkaliśmy Pod Szklanym Prożkiem Darię z Krakowa i Damiana z Rudy Śląskiej. W prezencie dostali od Nas butelkę soczku :)

Wykonaliśmy sporo zdjęć.
Czas pobytu w jaskini ok. 7 godzin




JT 2009.12.26 Bańdzioch Kominiarski..kolejna zadyma

Rafał Klimara
Marcin Freindorf
Krzysztof Borgieł

Miała być piękna 2 dniowa akcja z biwakiem w Bazylice...skończyło się na awaryjnym wyjściu tego samego dnia, ale o tym za chwilę.

Wcześnie rano wystartowaliśmy z Kir, zaopatrzeni w liny, prowiant i inny sprzęt biwakowy. Śniegu prawie nie było. Tylko lekki świeży puszek z nocnego opadu. W żlebach tragicznie - oblodzenie, zmrożony śnieg, oblodzone i liny poręczowe. Nie mniej jednak szybko dotarliśmy pod otwór i po chwili przygotowań wskoczyliśmy w czarną otchłań. W środku lód, lód i jeszcze raz lód. Najgorzej na Soczewce. Każdy z Nas zaliczył upadek do przepinki (no bo przecież jak nie zjechać sobie w lodowej rurze na zalodzonej linie?! ). Idąc dalej "krajobraz" się nie zmieniał - lód loda lodem pogania. Dopiero w Lazarecie brak lodu, ale za to woda, woda, woda. Nie zgorszeni tym faktem udaliśmy się pod Lazaret, aby pozostawić znaczną część ekwipunku i udać się na dno VI. Miało to być pierwsze do tej akcji. Potem chcieliśmy kolejno atakować V, IV i II. Jednakże jaskinia wyjątkowo tego dnia nie życzyła sobie gości. Na zejściu do ciągu dna VI (pod tym upierdliwym zaciskiem w pionie) zdarzył się wypadek. Rafał chcąc ściągnąć szybkim ruchem wór, który utknąć w połowie studzienki, źle uchwycił się skały i odpadł lecąc w dół około 3 metrów. Byłem naocznym świadkiem tego zdarzenia i widziałem z góry jak mój kolega odpada i leci... Marcin co prawda nie widział tego ale się zlęknął słysząc "bum". Zszedłem do Rafała. Okazało się, że spadł na bok i podparł się ręką (na szczęście). Po chwili dotarł do Nas Marcin. Po chwili wnikliwych analiz Rafał stwierdził, że na dno nie da rady iść, jednakże uznał żebyśmy we dwóch poszli. Po chwilowej burzy mózgów i oględzinach ręki Rafała (spuchła..oj spuchła) zapadła decyzja o ewakuacji na powierzchnię. Wróciliśmy więc pod Lazaret i zrobiliśmy "chwilową przerwę" na posiłek i regenerację sił. Wykorzystałem nóż kuchenny Marcina (taki do smarowania) i bandaż aby usztywnić rączkę biednego Rafałka :) Po wypoczęciu i nabraniu sił ruszyliśmy w drogę powrotną. Szło nam to sprawnie lecz wolno gdyż cały czas czuwaliśmy nad bezpieczeństwem rannego kolegi. W godzinach wieczornych udało Nam się wyjść z jaskini i szybkim krokiem powrócić do Kir.

Jak to rzekł sam Jerzy Ganszer - ta jaskinia uczy pokory




JT 2009.12.19 Bańdzioch Kominiarski

Marcin Freindorf
Marcin Stachowiak
Krzysztof Gajny
Jerzy Ganszer
Krzysztof Borgieł

Ekipa próbowała dotrzeć do II Dna poprzez "ominięcie" Bazyliki trasą przez Beczkę. Niestety pod Lazaretem w okolicach skrzyżowania ciągów VI i II Dna straciliśmy mnóstwo czasu na znalezienie właściwego kierunku. Wycofaliśmy się więc pod Lazaret i skierowaliśmy się do Bazyliki. Zjechaliśmy do Dzwona, chcąc znaleźć "skrót" od drugiej strony - co prawie Nam się udało.

Z Bazyliki wyniesiono sporo śmieci. Należy zaznaczyć, że kilka strategicznych odcinków zostało zdeporęczowanych w ubiegłym tygodniu na co nie byliśmy przygotowani i z braku lin do Dna II nie dotarliśmy.

Akcja trudna ze względu na panujące warunki na powierzchni (-20) i silny przewiew zimnego powietrza, który sięgał aż do Soczewki.

Uwagi dodatkowe J.G. Wyniesiono ok. 8 szt. dobrze zachowanych baterii płaskich /lata 70-80 XX wieku/, jedną dużą gromnicę, kilka świeczek, plastikowy bidon na wodę itp. Część śmieci wspominanych w sprawozdaniu z 2009.10.10 zostało "wrzuconych głębiej" i należy zastosować trochę pracy, aby je wydobyć.

Na pierwszym zdjęciu - prawie cała ekipa na Stołach, na drugim sam Marcin Ferindorf. Należy dodać, że Marcin ma swoją stronę kliknij. Tam jest też dość szczegółowo opisana akcja

Zdjęcia zostały wykonane telefonem komórkowym.
Na podstawie wypowiedzi uczestników wyjazdu ustalono, że powstanie w naszym klubie odpowiednia tabela zdobywców poszczególnych den w Bańdziochu.




JT 2009.12.12 Jaskinia Czarna - trawers przez partie Królewskie + deporęczowanie całości

Robert Bereta
Marcin Freindorf
Krzysztof Borgieł

Wyjazd jak zwykle bardzo wcześnie. Około 9.00 już ładowaliśmy się do jaskini. W planie było spotkanie w okolicy partii Wawelskich z kursem pod dowództwem instruktora Wacka. Zaraz po zjeździe w otchłań ciemną usłyszeliśmy głosy. Okazało się, że w sali Ewy i Hanki biwakuje Mirek Grupka z kolegą. Po krótkiej debacie o sprawach różnych ruszyliśmy dalej. Aby urozmaicić trawers wskoczyliśmy "na chwilkę" w partie Królewskie robiąc pętle i zjeżdżając nad Smolucha. Tam kolejne deporęcze i sru dalej. Dochodząc w okolice Ślimaka byliśmy pełni entuzjazmu, że zastaniemy na wejściu do partii wory, które mieli zostawić kursanci. Niestety nic nie było więc stwierdziliśmy, że weszli, złoili najwyższy punkt jaskini i wyszli (myśmy mieli trochę opóźnienie przez "pętle Królewską" :) ) Jako, że nam się już nie spieszyło postanowiliśmy zrobić przerwę na posiłek pod Brązowym Prożkiem. Po uczcie zaczęliśmy się wdrapywać Progiem Latających Want (ah te ciężkie liny na plecach...) Na wyjściu z dziury oczywiście zastało nas błoto, a na zewnątrz siarczysty mróz i opad śniegu. Kombinezony wnet stały się sztywne a i sprzęt "odmrożeń dostał". Zadzwoniliśmy szybko do Wacka. Ku naszemu zdziwieniu podczas dzwonienia w oddali było słychać dźwięk dzwonka co skłoniło Nas do myślenia, że gdzieś niedaleko przed nami są Nasi koledzy. Poszliśmy więc jak burza w kierunku Kir. Mrocznie stało się gdy z parkingu dodzwoniliśmy się do Rafała Klimary, który tez stacjonował tego dnia w tamtym rejonie. Okazało się, że kurs nie wrócił. No cóż..odczekaliśmy chwilę i pojechaliśmy do Zięby bo tam był wówczas Rafał. W drodze zadzwonił Wacek...spytał czy my ściągnęliśmy mu linę z progu :) No cóż tak bywa .. następnym razem umówimy się na zostawienie kartki a nie worów ;) Jak wynika ze sprawozdania Wacka wyszło na to, że szli za nami po zjeździe Mleczną Studnią....




JT 2009.12.05 Bańdzioch Kominiarski - Dolny Otwór - Stare Dno

Rafał Klimara
Marcin Freindorf
Krzysztof Borgieł

Chcąc skorzystać z zezwoleń i w końcu odwiedzić tą fantastyczną jaskinię, łaziłem od tygodnia i szukałem towarzystwa na taka akcję. W desperacji planowałem już akcję solo. Szczęśliwie jednak, 2 dni przed akcją Marcin zdecydował się jechać ze mną. W piątek zadzwonił Rafał, że jednak też się wybierze. W ten oto sposób powstałą 3 osobowa grupa.

Pod dziurą byliśmy po 9 rano. Szybko okazało się, że Marcin zostawił kombinezon w samochodzie :) Nie wzruszeni tym faktem całą trójką weszliśmy do jaskini. Aby nie iść jednak mokrymi wgłąb jaskini postanowiliśmy skorzystać z obejścia Wyżymaczki co nie stanowiło problemu z uwagi na posiadane przez nas plany i przekroje jaskini. Nie napotkaliśmy aż do dna żadnych problemów orientacyjnych. 50m przed dnem złapałem doła. Na drodze stanął mi zacisk przez który nie dałem rady przejść. Po nie udanych próbach (choć może to była kwestia podejścia psychicznego) postanowiłem spróbować wariantu górnego (- pionowego zacisku zawieszonego na pewnej wysokości). Wsparcie kolegów i determinacja psychiczna sprawiły że przeleciałem przez to "ucho" jak strzała. Po pokonaniu trudności udaliśmy się już do dna. Marcin z powodu braku kombinezonu (chwała mu, że tam w ogóle doszedł - w polarze!), nie doszedł na dno - brakło mu 25 m. Słuszna decyzja; lała się tam woda a był już mocno przemoczony. Dziura nie ucieknie.
Droga powrotna zajęła nam mniej czasu. Również skorzystaliśmy z obejścia Wyżymaczki. Co prawda na Rozdrożu pobłądziliśmy, ale za to zobaczyliśmy Kargula.
Z jaskini wynieśliśmy nieliczne śmieci znalezione w różnych zakamarkach - ekipa przed nami chyba wyniosła większość.
Czas akcji w jaskini 6,5 godziny, co na pierwszy raz w Bańdziochu jest dobrym wynikiem, zwłaszcza, że tempo było umiarkowane, a dodatkowo robiliśmy sporo zdjęć. Trzeba zaznaczyć, że dziura jest wymagająca i wzajemne zgranie ekipy i pomoc w sytuacjach trudniejszych jest wymagana. Dziękuję Marcinowi i Rafałowi za świetną akcję.

------------------------
Pozwolę sobie napisać trzy słowa.
Akcja przebiegała szybko i sprawnie dzięki bezbłednej nawigacji Krzyśka za co mu wielkie dzięki. Napiłem się wody z syfonu z lewarem przy nieudanej próbie zaciągniecia lewara. Nic przyjemnego nie polecam :) Były próby przejscia obejścia tego syfony z jednej i drugiej strony, niestety nieudane. Podsumowując kawał fajnej dziury.
Rafał Klimara




JT 2009.11.28 Jaskinia Czarna - partie Tehuby

Honorata Kaczmarek - Osoba Towarzysząca (grupa wspomagająca)
Robert Bereta
Marcin Freindorf
Krzysztof Borgieł

Kolejna ciekawa akcja kształtującej się nam aktywnej grupy. Tym razem odwiedziliśmy Partie Tehuby w Jaskini Czarnej. Od Kir w drodze towarzyszył nam Rafał Klimara, który tego dnia robił trawers między otworowy. Na podejściu, powyżej Polany Pisanej spotkaliśmy 6 osobową grupę z WKTJ idącą na trawers. Po zjeździe zlotówką, udaliśmy się szybko do Tehub. Trasa: Sala Czterech-Korytarz Dziewiczy-Sala Dobrej Nadziei-Korytarz Kosmonautów-Ślizgawka-Rozdziele-Sala Pod Głazem--Rozdziele-Sala Taty Winiarskiego-Jezioro Tehuby-Rura Za Stalagmitem-Sala Dziewicza. Marcin wykonał wiele ciekawych zdjęć. Zaobserwowaliśmy 8 nietoperzy.
Kolejna akcja przewiduje Partie Królewskie/Wawelskie.




JT 2009.11.15 Jaskinia Czarna - trawers

Robert Bereta
Marcin Freindorf
Grzegorz Borgieł
Krzysztof Borgieł

Miała być akcja w sobotę, ale z racji piątkowej akcji poręczowania otworu północnego przez dwójkę z Nas wyjazd główny przeniesiono na niedzielę. Po dotarciu do Kir nasze nastroje były różne - lało, lało lało. Podjęliśmy kilka strategiczno-logistycznych decyzji w sprawie ilości zabieranych lin, ubraliśmy się w ciuchu bojowe i ruszyliśmy w stronę Polany Pisanej. Trafną decyzją moją i Roberta, okazał się fakt zabrania parasola, który zapewnił nam "komfort" podejścia pod otwór :)
Gdy dotarliśmy pod otwór główny, bez zastanowienia, z marszu wręcz wskoczyliśmy w czarną otchłań jaskini. Na dnie zlotówki zjedliśmy śniadanie i zaczęliśmy brnąć w głąb masywu. Pokonując kolejne prożki i odcinki dotarliśmy do Herkulesa gdzie woda stworzyła piękny intensywny wodospad. Po sprytnym zaporęczowaniu go przez Marcina, całą ekipa pokonała go i ruszyła dalej. Następnie duet Borgieł-Borgieł zaporęczował Komin Węgierski (oczywiście Grześ łoił jak za starych dobrych czasów). Potem przyszedł czas na trawers Szmaragda, gdzie Marcin popisał się sprawnym zaporęczowaniem. Potem kilka prożków, trawers Imieninowe i największa niespodzianka tego dnia. Nieopodal Brązowego prożka trafiliśmy na mocno zalany wodą odcinek. Marcin jak beta tester postanowił przejść pierwszy w (butach) co zaowocowało zalaniem owych butów, bo wody było po kolana. Dodatkowo na przewężeniu było tylko 20 cm prześwitu więc trzeba było lekko zanurkować ciałem swym. Reszta ściągnęła buty i przeszła na boso co byo prawie trafną decyzją, gdyby nie fakt że woda ściekająca z kojaka wlała się potem do butów ;) Niezniechęceni ruszyliśmy dalej. Wyjście przez próg Latających Want poszło gładko z racji wielkiej motywacji ze strony chlupiącej w butach wody. Po wyjściu Marcin jako najbardziej przemoczony poszedł jak burza na parking, reszta chwilę później. Z ciekawostek należy zaznaczyć, że po wyjściu niebo było gwieździste :)

Wyjazd należy do bardzo udanych i wesołych. Pomału formuje się nam grupa stałych wyjazdowiczów pod dowództwem Roberta. W planach mamy dogłębne penetracje wielu jaskiń tatrzańskich.




JT 2009.11.13 Północny otwór Jaskini Czarnej

Robert Bereta
Krzysztof Borgieł

Ciężkie warunki śniegowe. Przedeptywanie dojścia pod otwór. Poręczowanie dojścia do otworu i zjazdu do jaskini. Zwiedzanie Colorado. Kolejne akcje wkrótce.






TJ 2009.03.04 Kasprowa Niżna

Robert Bereta
Marek Gabryś
Dawid Janik
Marcin Freindorf
Jarosław Gutek - instruktor

Grupa ww. osób dokonała śmiałego wejścia do Jaskini Kasprowej Niżnej. Nie zatrzymała ich woda, którą przekorczyli płynąc pontonem, nie zatrzymały ich liny rozwieszone nad przepaściami, nie zatrzymały ich zapałki, które sforsowali, bo dotarli aż za nie.
W trakcie śmiałego przejścia część kursantów zbeszcześciła ciało nieżywego nietoperza, próbując dokonać reanimacji za pomocą machania skrzydłami denata.
Reasumując, wyjazd uznaje się za udany. Zakończony został, w końcu, konsumpcją zupy tak szeroko reklamowanej wśród jaskiniowców z SBB




JK 2009.01.01 Studnia Szpatowców

Marek G.
Robert B.
Piotr W.

Jaskinia Studnia Szpatowców na dobry początek Nowego Roku. Na koniec akcji oczywiście pierogi w Michałowej.




JT 2008.12.06 Jaskinia Czarna

Piotr Wiewióra
Krzysztof Dziech
Marek Gabryś
Wacław Michalski - instruktor
Maciej Jeziorski - OT
Marcin Stachowiak - OT
Maciej Waszek - OT
Grzegorz Piernik

Wyjazd do jaskini Czarnej był wyjazdem kursowym dwudniowym. Rano w sobotę
udaliśmy się pod drugi otwór Czarnej ( mała ilość śniegu do
wysokości 1400m
n.p.m.) gdzie do środka dostaliśmy się Progiem Latających Want. Akcja
jaskiniowa trwała 8 godzin w których udało się zdobyć przewyższenie
+141m w
Partiach Wawelskich. Później zjechaliśmy Mleczną studnią ok. 50 m do
Szmaragdowego jeziora gdzie wykonaliśmy trawers. Powrót był przez
Prożek Furkotny - Przewieszoną Watne - Komin Furkotny. Super wrażenia, a przy powrocie do domu tradycyjnie żurek ;)




TJ 2008.11.22-2008.11.23 Dolina Miętusia - kurs

Marcin Freindorf
Piotr Sokołowski
Marek Gabryś
Dawid Janik
+ kurs SBB

Zapoznanie z topografią rejonu. Jaskinie: Miętusia Wyżnia, Piwnica Miętusia.





KJ 2008.11.08 Sokole Góry - kurs

Piotr Sokołowski
Krzysztof Dziech
Marcin Freindorf
Grzegorz Piernik
+ kurs SBB

Studnisko, Pod Sokolą Górą, Urwista, Koralowa, Schronisko Zachodnie, Olsztyńską, Schronisko Wschodnie.




BJ 2008.10.25 Jaskinia w Trzech Kopcach

Adrian Pindel - OT
Wiktor Luzarowski

Początkowo mieliśmy odwiedzić Jaskinię Malinowską, ale spóźniliśmy się na autobus, a następny był akurat do Szczyrku Biłej... Z przystanku sprawnym brzeszczomarszem dotarliśmy pod otwór. Zwiedziliśmy część jaskini i wynieśliśmy śmieci. Zauważyliśmy 3 nietoperze.




KJ 2008.10.14 Góra Zborów

Wojciech Piskorek
Marcin Kobiela - Osoba Towarzysząca
Rafał Cebula - Osoba Towarzysząca
Krzysztof Borgieł

Pierwsza część wyjazdu poświęcona była ćwiczeniu podstawowych technik linowych na jednej ze skałek. Następnie udaliśmy się do Jaskini Głębokiej. Przeszukaliśmy chyba wszystkie możliwe szpary i zakamarki. Zaowocowało to wyniesieniem sporej ilości śmieci. Spotkaliśmy turystów w ilości 4.




JK 2008.10.11-2008.10.12 Maraton Jaskiniowy 2008

Agnieszka Kawik (SBB)
Jerzy Pukowski (instruktor, SBB)
Jerzy Ganszer (instruktor, SBB)
Krzysztof Borgieł
Rafał Klimara (SBB)
Bożena Gawlikowska (SBB)
Andrzej Radecki (SBB)
Rafał Zarek (SBB)
Barbara Paruzel - Osoba Towarzysząca
Jerzy Koczur (SBB)
Radka Brzezna - Osoba Towarzysząca
Rafał Banaszek

Kursanci:
1 - Tomasz Ligocki
2 - Bartosz Gawłowski
3 - Bartłomiej Hutniczak
4 - Piotr Sokołowski
5 - Maciej Waszek
6 - Marcin Stachowiak
7 - Grzegorz Piernik
8 - Adam Borys
9 - Maciej Jeziorski
10 - Daniel Kowalczyk
11 - Krzysztof Dziech
12 - Tymoteusz Głowacki

Coroczny Maraton. Zaliczono m.in.: Księdza Borka, Piętrową Szczelinę, Suchą, Sulmową, Żabią, Studnie Szpatowców. Andrzej Radecki dokonał pomiary trasy GPS'em i wyszło, że trasa maratonu ma 19 km. Nad ranem większa część kursantów drzemała pod otworami.




JKE 2008.09.07 Eksploracja na Jurze

Daniel Dziech - OT
Marcin Kobiela - OT
Paweł Piekarz - OT
Wojciech Piskorek - OT
Krzysztof Borgieł


Wcześnie rano dotarliśmy w okolice Piaseczna. Tam zaczęliśmy nasze poszukiwania. Odwiedziliśmy również okolice otworu Jaskini Wielkanocnej i Piaskowej. Następnie przenieśliśmy się w rejon Podlesic. Znaleźliśmy kilka nowych obiektów oraz "grzebnęliśmy" w Jaskini "Widmo".




BJE 2008.08.19 Eksploracja podziemna

Rafał Banaszek - OT
Paweł Piekarz - OT
Wojciech Piskorek - OT
Marcin Kobiela - OT
Dawid Janik
Krzysztof Borgieł

Osiągnęliśmy głębokość ok -5 m przy długości 10 m




KJE 2008.06.21-2008.06.22 Eksploracja

Paweł Piekarz - OT
Rafał Banaszek - OT
Bartosz Janowski - OT
Grzegorz Piernik
Krzysztof Borgieł

Eksploracja podziemna. Natrafiono na nowe złoże kalcytu.

Ciekawostka: pod jaskinie ogólnie nam znaną (P**k**ł*o) da się dojechać samochodem marki Opel Astra sedan :)




JWK 2008.06.14 Skały Rzędkowickie

Wojtek - OT
Robert Bereta
Piotr Wiewióra

Wspinaliśmy się na skałach w Rzędkowicach oraz zwiedziliśmy jaskinię Głęboką w Podlesicach oczywiście do ostatniej komnaty, na koniec udaliśmy się na obiad do Michałowej Karczmy.




KJE 2008.06.08 Podlesice

Wiktor Luzarowski - OT
Wojciech Piskorek - OT
Rafał Banaszek - OT
Bartosz Janowski - OT
Grzegorz Borgieł
Krzysztof Borgieł

Kontynuowano prace wydobywcze w obiekcie M.DS-2
Odwiedzono znaną już studnię nie posiadającą nazwy. Okazało się, że studnia ma około 7 m i sprowadza do sali dużych rozmiarów. Następny wyjazd będzie poświęcony eksploracji tejże jaskini, której nadano numer M.DS-3




BJ 2008.03.23 Malinowska Skała

Michał Janik - OT
Dawid Janik
Dżedi - pies
Krzysztof Borgieł


Z przełęczy Salmopolskiej udaliśmy się w kierunku Malinowa. Dawid i Michał zwiedzili główne partie jaskini Malinowskiej. Następnie zdobyliśmy Malinowską Skałę, gdzie przywitały nas znaczne opady śniegu. Tą samą drogą wróciliśmy na przełęcz. Zlokalizowane również otwór Jaskini Wiślańskiej. Było miło wesoło jak zawsze.




JKE 2008.03.16 Podlesice i Piętrowa Szczelina

Agnieszka Zimna
Monika - OT
Piotr Sokołowski
Krzysztof Dziech
Jakub Zuber
Grzegorz Piernik
Dawid Janik
Krzysztof Borgieł

Rozpoczęliśmy sezon jurajski. Pierwszą częśc dnia prowadziliśmy prace eksploracyjne lejów krasowych w Podlesicach. Popołudniu pojechaliśmy do Mirowa i zrobiliśmy Piętrową Szczelinę do Bajkowego. W jaskini spotkano grotołazów ze Speleotreku i Speleo Częstochowa. Zaobserwowano znaczną ilość nietoperzy. Przeważały Podkowce Małe, ale zdarzały się również Nocki duże.




BJE 2007.12.22 Eksploracja powierzchniowa okolic Klimczoka

Jerzy Pukowski (SBB)
Jerzy Ganszer (SBB)
Krzysztof Borgieł

Ekipa spotkała się o godzinie 10.00 w jadalni schroniska na Szyndzielni. Stamtąd na nogach i nartach udano się na Klimczok do jaskini Piętrowej. Podczas gdy Jurek Ganszer zwiedzał jaskinie reszta ekipy szukała wytopów i robiła pomiary GPS. Następnie udano się na szczyt Klimczoka gdzie dwóch Jerzych pozjeżdżało sobie ze stoku. W drodze powrotnej dokonano rozeznania wytopów na północno-zachodnim stoku Klimczoka. Można powiedzieć, że z pewnością zaowocuje to nowa jaskinią.




JBE 2007.08.04-2007.08.05 Beskidy

Czesław Szura (SBB)
Krzysztof Borgieł

Eksploracja i inwentaryzacja.




JK 2007.07.15 Jaskinia Brzozowa

Jakub Pysz (SBB)
Krzysztof Borgieł
+ 4 Osoby Towarzyszące

Skorzystaliśmy z gościnności Speleoklubu Brzeszcze i zwiedziliśmy najpiękniejsze odkrycie z ostatnich lat na jurze.




JBE 2007.07.08 Beskid Śląski

Jakub Pysz (SBB)
Krzysztof Borgieł

Eksploracja nowych obiektów. Są sukcesy!




JBE 2007.06.19 Beskid Śląski

Klaudia Zubrzycka
Michał Leonowicz
Krzysztof Borgieł

Eksploracja powierzchniowa i podziemna.




JBE 2007.06.08-2007.06.09 Prace eksploracyjne

Dawid Janik
Czesław Szura (SBB)
Grzegorz Michałek (SBB/GOPR)
Krzysztof Borgieł

Trochę pomiarów. Trochę kopania. Są 2 sukcesy!




KJW 2007.04.30-2007.05.02 Podlesice

Dawid Janik
Klaudia Zubrzycka - OT
Grzegorz Piernik
Krzysztof Borgieł
i inni

Wraz z Klaudią dojechałem w poniedziałek wieczorem. Skoro świt (wtorek) wybraliśmy się do Rzędkowic. Wspinaliśmy się na różnych drogach (IV-VI+) zarówno "na wędkę" jak i z prowadzeniem. Wieczorem zrobiliśmy Piętrową Szczelinę do Bajkowego. W środę z Grzesiem wybraliśmy się powspinać jeszcze na Zborów. Popołudniu Wróciliśmy do Czechowic.




JBE 2007.02.24 Jaskinia Trzy Kopce + eksploracja

Grzegorz Piernik
Krzysztof Borgieł

Ekipa sprawnie dotarła sprawnie w miejsce "badań". Prace poszły całkiem nieźle. następnie udaliśmy się do Jaskini W Trzech Kopcach. Grześ przeleciał się do "Odkrywców". Spotkano 2 ekipy. Pierwsza: 2-osobowa, druga: 4-osobowa. Ta ostatnia pochwaliła mi się jako przedstawicielowi SBB (Grześ na dole im powiedział , że na górze czeka jego kolega z Klubu Bielskiego), że wysprzątała jaskinie ze śmieci /było tego sporo!/. Jadąc autobusem MZK nr 8 znaleźliśmy portfel. Jakież osoba poszkodowana miała szczęście, że trafiło na Nas oraz że w środku był dowód osobisty. Przyjechaliśmy do Czechowic, wzięliśmy auto i pojechaliśmy oddać właścicielce zgubę (podczas tego było jeszcze wiele ciekawych zajść i długo by pisać ale daruję sobie).

Wyjazd zaliczamy do bardzo udanych.




JT 2007.02.17 Czarna - partie Techuby + do trawersu Herkulesa

Jerzy Ganszer (SBB instruktor)
Jerzy Pukowski (SBB instruktor)
Anna Michałek (kurs)
Paulina Król (kurs)
Bożena Gawlikowska (kurs)
Joanna Foltyn (kurs)
Andrzej Radecki (kurs)
Tomasz Stryczek (kurs)
Urszula Król
Krzysztof Borgieł

Wyjazd nastąpił spod Apteki "Pod Białym Orłem" o godzinie 5.30. Przejeżdżając przez Słowację przywitał nas piękny wschód słońca nad Tatrami. Po dotarciu do Kir, wyruszyliśmy w głąb doliny Kościeliskiej. Podejście pod otwór sprawiło wiele kłopotów z powodu twardego śniegu i miejscowych oblodzeń. W końcowych fragmentach nie obyło się bez liny. Całą nasza 10tką pokonała "zlotówkę" po czym udaliśmy się wszyscy do Partii Techuby. Po wyjściu z partii podążyliśmy w stronę Herkulesa gdzie kursanci musieli zjechać na dno. Przez cały czas panował super miła atmosfera przeplatana mnóstwem zdjęć i kręcenia filmu (szacunek dla Uli). W środku spotkaliśmy kilka innych ekip, między innymi z Krakowa. Galimatias utworzony z kilku lin na przepinkach nieco opóźnił nasze wyjście na powierzchnię. Po zjazdo-zejściu na dół udaliśmy się do aut a następni do "Zięby" na żurek.




JBE 2007.01.12-2007.01.13 Beskid Śląski

Krzysztof Borgieł
Czesław Szura (SBB)
Artur Żera (SBB)
Bartłomiej Juroszek (SBB)
Grzegorz Szalbot
Paweł ... (osoba towarzysząca)

Z piątku na sobotę wziąłem udział w "2 Nocy Eksploratorów Beskidzkich". spędziliśmy ok 7 godzin pod ziemią. W tym czasie trochę pomierzyliśmy, trochę porysowaliśmy, trochę pojedliśmy po czym wyszliśmy na góry gdzie przywitał nad deszcz i mgła.




JBE 2006.10.01 Prace eksploracyjne

Krzysztof Borgieł
Dominika Fizek
Remigiusz Bartas

Kontynuacja akcji z przed tygodnia. Później przejście turystyczne na Błatnią i kondycyjny zbieg do Wapiennicy. Nie mogło zabraknąć oczywiście kiełbasek z ogniska.




JBE 2006.09.25-2006.09.26 Prace eksploracyjne

Krzysztof Borgieł
Dominika Fizek
Remigiusz Bartas

Miejsce utajnione. Pokopaliśmy z dużym powodzeniem. Namierzyliśmy kilka nowych obiektów. W nocy mieliśmy "zatarg" z lisem, który atakował nasze kiełbasy. Następnego dnia znów kopanie i zwiedzenie Głębokiej w Stołowie.




JBE 2006.09.23-2006.09.24 Beskid Śląski

Krzysztof Borgieł
Czesław Szura (SBB)
Grzegorz Woś (SBB)
Dariusz Rybarski (SBB)
Grzegorz Szalbot

Zwiedziłem ciekawą jaskinię. Poeksplorowaliśmy klika pobliskich obiektów. Zabezpieczyliśmy otwór jednej z jaskiń. Było miło i błotniście. Pogoda piękna, noc ciepła a kiełbaska smaczna.

Wieczorem odwiedziła Nas grupa GOPR-u z Ryśkiem Głowackim na czele.




JB 2006.09.19 Dująca

Barbara Podolak - OT
Agnieszka Zimna
Grzegorz Borgieł
Krzysztof Borgieł

Akcja nocna. Ok 20 wyszliśmy ze Szczyrku Biłej w stronę Przeł Karkoszczonka. Stamtąd czerwonym szlakiem narciarskim na siodło. W jaskini dużo błota. Wstępne partie ciasne potem przestronne sale. Zaobserwowano jednego nietoperza (Podkowiec Mały). Do wyjścia "koszmarną studzienką" użyto liny.




JB 2006.09.17 Głęboka w Stołowie

Krzysztof Borgieł
Klaudia Zubrzycka
+ 5 osób

Na dół zeszliśmy Kruchą Studnią. Zdobyliśmy 4 dno. Jedna ekipa wróciła obejściem natomiast drugą Kruchą Studnią. Ekipy spotkały się w Komorze Gazowej. Stamtąd część wyruszyła jeszcze zwiedzić Partie Naciekowe.

/nastąpiło osunięcie się głazu (~1m, ~250kg) na Kruchej Studni przy naszym wyjściu; na szczęście nikomu nic się nie stało; głaz spadł na dół/




JB 2006.09.09 Głęboka w Stołowie - manewry ratownicze

Krzysztof Borgieł
Dominika Fizek
Jakub Pysz (SBB)
Grzegorz Michałek (GOPR)
Ryszard Głowacki (GOPR)
i inni z GOPR'u

Razem z Kubą wzięliśmy udział w pozorowanej akcji ratunkowej. Zadaniem całej grupy było odnaleźć poszkodowanego w jaskini i bezpiecznie przetransportować go na powierzchnię. Zajęło nam to 2 godziny.




JT 2006.07.01 Niebieska Studnia i Pod Wantą

Krzysztof Borgieł
Grzegorz Borgieł
+ ekipa kursowa SBB

Pogoda fatalna. Mgła, opady deszczu, błoto w jaskiniach. Podeszliśmy na Czerwone Wierchy od strony Przysłopu Miętusiego poprzez żleb Kobylarz. Obie jaskinie znajdują się dość blisko siebie. (Czerwony Grzbiet i Kocioł Litworowy). Niebieska studnia wymaga posiadania swoich plakietek. Dużo błota i lejąca się woda oraz nasze przemoczenie na górze sprawiło że wszyscy "strzelali zębami" na dole. Do drugiej jaskini szliśmy już w gorszych nastrojach gdyż pogoda nie poprawiała się, a chłód i przemoczenie wdawało się we znaki. Po wyjściu z jaskini Pod Wantą spotkaliśmy kolegów ze Speleoklubu Częstochowa. Mieliśmy jeszcze podejść pod Wielką Litworową jednak zmuszeni byliśmy czym prędzej zejść do doliny.




JT 2006.06.25 Kasprowa Wyżnia i Średnia

Krzysztof Borgieł
Grzegorz Borgieł
+ ekipa kursowa SBB

Dosc uciążliwe podejście kamiennym piargiem pod otwór Wyżniej. Zjazd studnią i wspinaczka do drugiego otworu. Stamtąd zdazd na powierzchni w ścianie (ok 50 m) oraz trawers (12m) do otworu Średniej.Zjazd na dno i powrót ta samą drogą.




JT 2006.06.24 Jaskinia Czarna - trawers

Krzysztof Borgieł
+ ekipa kursowa SBB

Przeszliśmy standardowo od niższego do wyższego otworu. Do ciekawszych miejsc należy niewątpliwie Komin Węgierski, trawers Jeziorka Szmaragdowego oraz 50 m komin wyjściowy. Jaskinia urozmaicona: trawersy, wspinaczka, zjazdy. Czas akcji: 6 godzin.




JK 2006.05.01 Piętrowa Szczelina

Krzysztof Borgieł
Michał Leonowicz
Adam Tomanek

Do jaskini wybralismy się ok godziny 20. Zabraliśmy tylko linę i kilka karabinków. Zastosowaliśmy zjazd "we francuzie". Pokonaliśmy główny ciąg jaskini i dotarliśmy do ostatniej sali zawaliskowej. Do Bajkowego nam się wchodzić nie chciało gdyż czas nas gonił. Po drodze pozbieraliśmy liczne śmieci - 5 l butelki nie udało się wyciągnąć. Wyjście po blkach skalnych i trawers (nowy patent Krzyśka). Ze sprzętu użyliśmy tylko lonża wiec akcję można zaliczyć do ekstramalnych. Czas trwania od wejścia do wyjścia: 0k 1.5 godz.




JWK 2006.04.29-2006.05.07 Podlesice (baza ZHP Czechowice-Dziedzice)

Krzysztof Borgieł
Katarzyna Lewandowska
Agnieskza Zimna
Karolina Czarnecka
Michał Leonowicz
Dawid Janik
Adam Tomanek
Piotr Wiewióra
Marek Gabryś

Najpierw przeprowadziliśmy szereg prac remontowych na bazie. Potem zaczęły się juz wypady na skałki. Skała Apteka (droga V) + zjazd z przepinką, Apteka (od IV+ do V+) + zjazdy z przepinkami i bez, Zborów (od V do VI). Część osób przeszła Berkową i zjechała do Studniska. Było miło, pogoda dopisała. Wszyscy zadowoleni.




KJ 2006.03.26 Sokole Góry i Podlesice

Krzysztof Borgieł
Dawid Janik
Adam Tomanek

W Koralowej zjazd, wydrapanie się na War, pooglądanie figurek z gliny. Policzenie nietoperzy: na oko w Sali Wejściowej ok. 60 sztuk w mniejszych i większych grupkach. W Studnisku wspaniały zjazd z halogenem. Nareszcie robiło wrażenie. Jak zwykle kolejka za nami się utworzyła (imprezowicze, zamierzający schodzić po nas). Dojście do Sali Zawaliskowej. W Studni Szpatowców syf, błoto lejące się na łeb i jeden nachalny nietoperz + drzewo przewrócone na pochylnię wejściową.




BJ 2006.03.04 Beskid Śląski

Krzysztof Borgieł
Michał Leonowicz

Było bardzo dużo śniegu i generalne wszystkie szlaki od dołu do stołowa przecieraliśmy jako pierwsi. Warunki nieciekawe, zmienna widoczność, silny opad śniegu i zimny wiatr. Chcieliśmy dojść do J. Głębokiej jednak warstwa śniegu uniemożliwiła nam odszukanie otworu. Zajrzeliśmy natomiast do J. Dującej.

Było miło i błotniście.




JT 2006.02.18 Miętusia - wyjazd kursowy SBB

Krzysztof Borgieł
Grzegorz Borgieł
+ ekipa kursowa SBB

Dotarliśmy na dno Wielkich Kominów, czyli ok 230 m w głąb. Na powierzchni cudowna pogoda. Dojście do otworu nie stanowiło większego problemu pomimo dużej warstwy śniegu.





JT 2006.01.28 Kasprowa Niżnia - wyjazd kursowy SBB

Krzysztof Borgieł
Grzegorz Borgieł
+ ekipa kursowa SBB

Dotarliśmy do Syfonu Danka oraz korytarza "Z Zapałkami". Akcja przebiegała sprawnie. Jaskinia niezbyt trudna i nie wymaga dużej ilości lin.

/zdjęcia pozowane wykonał w jaskini Jerzy Ganszer/




JT 2006.01.07 Zimna - wyjazd kursowy SBB

Krzysztof Borgieł
Grzegorz Borgieł
+ ekipa kursowa SBB

W jaskini spędziliśmy ok 9 godzin (akcja bez przerw). Ostatecznie cała ekipa zaliczyła dno Wielkiego Komina. (To był nasz pierwszy wyjazd do jaskini tatrzańskiej).




KJ 2005.11.11 Sokole Góry - wyjazd kursowy SBB

Krzysztof Borgieł
Grzegorz Borgieł
+ ekipa kursowa SBB

Najpierw zjazd do jaskini Koralowej. Następnie Awen Wszystkich Świętych (trawers i zjazd na dno) oraz przejście do Olsztyńskiej. na deser Studnisko do samego dna.





HKTJ Czechowice-Dziedzice © 2006-2008
Katalog Stron www